Brama weselna

Z odbijaniem, to może nie. Porwiemy i odstawimy na wesele. Tylko jeszcze kogo. Zaszły pewne komplikacje. Jeśli chodzi o pannę młodą:
za- łatwo wyjdzie i bez pretensji-jaki to mąż, że dał porwać żonę? Razz

.
Przeciw: strasznie ją pobrudzimy i możemy nawet zniszczyć suknię i fryzurę.

Pan młody:
za: nie uświni się aż tak jak panna młoda.
przeciw: tak łatwo nie wyjdzie z samochodu-może się opierać. Nie będzie może szału, jak zniknie. Nikt nie będzie go szukał.

Co do dymnych: powinny jeszcze spotęgować efekt. Nic nie widzisz, a tu jacyś goście w maskach wbijają Ci do samochodu nie wiadomo skąd.

Paweł, każda pomoc mile widziana.

Oglądałem ten filmik i twierdzę, że musimy zrobić to dużo dynamiczniej.
Na filmach orkiestra wysiadła i zaczęła grać. Jeśli będzie u nas, nawet nie mogą mieć czasu na myślenie.

A panią/pana młodego możemy oddać dopiero na weselu.

Lepiej jeszcze kogoś powiadomcie o akcji, np. szofera, żeby nas nie porozjeżdżał i może światka?

Ej ale dla mnie to ma być zwykła brama weselna w lepszym stylu, a nie odbijanie "zakładnika".

Myślmy nad bramą. Dawać swoje pomysły. To jest w sobotę !!!

Może wpadniemy od razu do kościoła, zrobimy aferę, porwiemy kogoś i prosto na imprezę weselną.

Coś czuję, że z takimi pomysłami to nic nie wyjdzie. Kamil wysłał link do filmu i taka by według mnie wystarczyła, nic lepszego nie potrzeba.

Ja bym to zrobił dynamiczniej. Z lasu i z rowów, trochę pokrzyczeć i aby jak najmniej osób wiedziało.

No więc może ja się wypowiem?:p
Brama w sobotę w kościele w ziemiełowicach, a w Idzikowicach wesele. Ja będę służył w kościele (o 15 wesele) więc koło 16 się skończy msza, ściągam albę i mama mnie zawozi na miejsce zbiórki, wy już będziecie czekać na mnie ubrani i gotowi do bramy.

Wygląd bramy (według mnie):
kiedy wesele się będzie zbliżać ,jeden z nas staje na drodze i zatrzymuje Młodych, wtedy z rowów wyskakuje reszta i bierze Panne Młodą( więcej wódy się weźmie Very Happy

) i prowadzą ją przed auto i zasłaniają. Tworzą tak jakby formacje- każdy z każdej strony . Ja z Wujkiem będę negocjować na temat flaszek Smile

i wtedy jak nam się uda oddajemy w eskorcie do auta Młodą Smile

tak według mnie ma to wyglądać

Ok. Zgoda, ale czy nie możemy pożyczyć toyoty od Amadeusza rodziców i nią zatarasować drogi?
A jak według Ciebie ma wyglądać wyciąganie panny młodej z auta?

No to z Amadeuszem trzeba gadać Razz

wyciąganie Panny Młdoej bym z efektami zrobił:p dużo krzyków, hałasu ;p i DYMU: Very Happy

;p

Podejdę do auta z kimś , i grzecznie wyszeptam żeby wyszła z auta Smile

ona wyjdzie ,wtedy lekko jej założymy "kajdanki" i zaczniemy negocjację

Jak bym przyjechał to by daewoo było , ale ten plan jest dobry chociaż, bez auta też się da tylko z wozem było by dynamiczniej:D

Pavlo a wpadłbyś ?;>

Właśnie dobrze by było. Im więcej ludzi, tym lepiej. Znowu to zwiększy efekt psychologiczny.

Tylko jak my się pomieścimy wszyscy w samochodzie ?

Ten to ma problemy po co się mieścić do auta chcesz? , Na chwile obecną nie mam funduszy na takową wycieczkę, ale jak bym jechał to zagadam do paru osób Very Happy

Jak już mówiłem... Żadnych dymnych....
Z autem żaden problem...
A teraz dokładnie omówimy jak to zrobić...